Teza relacji

Druga teza dotycząca relacji Kościoła i państwa w tradycyjnym nauczaniu, a więc nauka o związku państwa z Kościołem przeciwstawiała się liberalnej koncepcji rozdzielenia tych społeczności. Wedle teologów przedsoborowych nie wystarcza przyznać Kościołowi wewnętrznej wolności bez prawa do zabierania głosu w sprawach publicznych (ut Ecclesia nihil curet de statu). W myśl tej nauki nie można uznać obojętności państwa wobec Kościoła (indifferenter se habeat ad Ecclesiam). Ponieważ ci sami ludzie przynależą do państwa i do Kościoła, zatem tylko we wzajemnym powiązaniu tych instytucji upatrywano podstawę dla pokojowego współżycia i możliwości harmonijnego rozwoju (ab utraque parte concordia est exoptanda). Prócz tego twierdzono, że odrębność celów państwa i Kościoła nie jest całkowita (etsi distincti sunt diversique ordinis, non ita comparati sunt, ut nulla relatione cohaereant, nihilve ab invicem pendeant). Dla rozwoju pomyślności doczesnej (temporalem prosperitatem) upatrywano konieczność religii katolickiej (religio sancte custodita et virtutum cultura), zaś dla życia religijnego domagano się sprzyjających warunków społecznych (tranquilitas civitatis et rerum temporalium copia aeque distributa). Teolodzy uznali prócz tego, że na wzajemnej zgodzie (concordia) więcej zyskuje państwo, które domaga się wartości religijnych dla stabilnego trwania. Oczywiście przez religię pojmowano wyłącznie religię rzymskokatolicką, uznaną za jedyne prawdziwe wyznanie (unica vera religio). Podobnie więc jak pojedynczy ludzie, tak samo również całe społeczności powinny – zdaniem tradycyjnych teologów – wyznawać religię katolicką. W związku z tym w projekcie komisji kard. Ottavianiego czytamy: „ponieważ obie te społeczności sprawują władzę nad tymi samymi osobami, i często w stosunku do tego samego przedmiotu, nie mogą się nawzajem ignorować. Przeciwnie, muszą działać w doskonałej harmonii (…) władza świecka nie może być obojętna wobec religii (…) władze świeckie mają możliwość uznać prawdziwy Kościół Chrystusowy, na podstawie wyraźnych znaków jego Boskiego ustanowienia i misji, znaków danych Kościołowi przez jego Boskiego Założyciela”.
            Trzecia zasada głosząca pośrednie podporządkowanie państwa Kościołowi była wywodzona z przeświadczenia, że religijny cel Kościoła (zbawienie wieczne) jest godniejszy od wszelkich doczesnych celów pojedynczych ludzi oraz całego społeczeństwa cywilnego (finis Ecclesiae dignior est fine societatis civilis, quum omnia bona, quae homines sive singuli, sive in societatem colligati appetere possunt, suo modo conferre debeant ad bonum aeternae felicitatis, quam directe intendit Ecclesia). Pośredni charakter tego podporządkowania uzasadniano „przypadłościowym” podporządkowaniem (per accidens) spraw cywilnych, przynależnych państwu – wartościom duchowym. Z tego powodu wykluczano bezpośredni wpływ Kościoła na konkretne sprawy polityczne, czy administracyjne, za wyjątkiem określania ogólnych reguł prawnych i politycznych.
            W dziedzinie tak zwanych „spraw mieszanych” (causis mixtis), a więc w kwestiach dotyczących zarazem dziedziny społecznej, jak i religijnej (np. zawieranie małżeństw i wychowanie dzieci) domagano się respektu ze strony państwa dla praw Kościoła, zdając sobie zresztą sprawę z tego, że przewaga sił znajduje się po stronie państwa (vis materialis semper est ex parte reipublicae, quum Ecclesia moralibus tantum mediis polleat). W schemacie kard. Ottavianiego znalazły się więc słowa: „Kościół nie rości sobie prawa do wyboru formy rządów i instytucji zajmujących się świeckimi sprawami narodów chrześcijańskich; spośród rozmaitych form rządzenia, Kościół nie potępia żadnej, pod warunkiem, że nie ucierpią z tego powodu religia i zasady moralne. (…) Kościół domaga się przestrzegania praw zarówno naturalnych, jak i nadprzyrodzonych, dzięki którym (…) można osiągnąć wszelki porządek społeczny,  (…) w swym prawodawstwie, władza świecka musi zastosować się do nakazów prawa naturalnego i uwzględnić pozytywne prawa, zarówno Boskie, jak i kościelne, które mają prowadzić człowieka do nadprzyrodzonej szczęśliwości. (…) władza świecka musi chronić w szczególny sposób całkowitą wolność Kościoła, i w żaden sposób nie może przeszkadzać mu w całościowym wypełnianiu jego misji”. Poglądy te ufundowane zostały na przekonaniu o „obiektywnym charakterze” porządku społecznego (władza pochodząca od Boga) i religijnego (Kościół rzymskokatolicki rozumiany był jako jedyna prawdziwa religia).
Zastosowanie powyższych zasad w konkretnych warunkach uzależniane było od tego, czy rozpatrywane społeczeństwo składa się w większości z wiernych Kościoła rzymskiego i jest rządzone przez katolików (civitas catholica), czy też katolicy stanowią w nim mniejszość obywateli (rozważano trzy drugorzędne możliwości: status non catholicus, status indifferens albo status infidelius). W zależności od tego przewidywane były dwa modele regulacji prawnych w kwestii religii.
Schemat kard. Ottavianiego stanowi, że w społeczeństwie katolickim: „władza świecka nie może w żaden sposób zniewalać sumień do przyjęcia wiary objawionej przez Boga. Wiara jest w rzeczy samej kwestią całkowicie swobodnego wyboru, i nie może być przedmiotem jakiegokolwiek przymusu (…) nie zwalnia to jednak władzy świeckiej od konieczności stworzenia warunków intelektualnych, socjalnych i moralnych, potrzebnych po to, by wierzący, nawet ci posiadający mniejszą wiedzę, łatwiej mogli wytrwać w przyjętej wierze. Tak więc (…) władza świecka może samodzielnie regulować i ograniczać publiczne manifestowanie innych wyznań, a także bronić swoich obywateli przed rozpowszechnianiem fałszywych doktryn”.
Przytoczona wypowiedź wskazuje na wykluczenie idei wolności religijnej (libertas religiosa) z katolickiej doktryny przedsoborowej. Odrzucenie przez II Sobór Watykański tego tradycyjnego nauczania doprowadziło do zmiany konkordatów z państwami, w których wyznanie rzymskokatolickie posiadało przywilej religii państwowej (np. Hiszpania, większość państw w Ameryce Łacińskiej). Zmiany te dokonały się z inicjatywy samej Stolicy Apostolskiej. Odejście od tradycyjnego nauczania w kwestii wolności religijnej doprowadziło w praktyce do rozwoju wyznań niekatolickich w krajach o katolickiej dotąd większości społeczeństwa, zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej (gdzie Kościół opuściło po Soborze ponad 60 milionów wiernych), gdyż ustawodawstwo tych państw zostało zmienione, a przepisy zakazujące publicznej działalności wyznań niekatolickich (np. protestanckich, ale też sekt neo-pogańskich) – odwołane.

Comments Closed

Comments for this post are now closed.